Prawie całą niedzielę nie padało. Wykorzystałam tę okoliczność na górski spacer. Górskie ścieżki zaczynają się prawie w mieście. Jak daleko się ciągną - tego nie wiem, podobno wybrzeżem można dojść aż do Francji.
Jedna z trzech plaż w Donostii:
Wystarczy godzina drogi piechotą, żeby pojawiły się takie odludne miejsca:
Są tu nie tylko psy:
©©ovana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz