9 lutego 2016

jak inne dzieci przesypiają noc - przypadek 1

Rozmowa ze znajomą.
Z: A wiesz, moi znajomi mają 6-miesięczną córeczkę i ona w ogóle nie śpi w dzień, ale za to przesypia całą noc.
Ja: natychmiast doceniam swoją sytuację: Mi śpi pół godziny przed południem w domu, potem zaliczamy 2-godzinny spacer dla zdrowia, a po południu drzemka Mi na moich rękach (inaczej na razie się nie da, bo jest gwałtowny protest). Z drugiej zaciekawienie: "Jak oni to zrobili?".
Z: To znaczy budzi się tylko na jedzenie. Co trzy godziny: o północy, 3 i 6 rano.
Ja: boquiabierta. Bo według mnie pobudki co 3 godziny to nie jest przespana noc: ani dla dziecka, ani dla rodzica.

Czy gdyby to dorosły budził się w nocy co 3 godziny, uważałby, że ją przesypia? Czy można dobrze się dobrze wyspać przy takim przerywanym śnie? Skąd się bierze to powszechne przekonanie, że nocne pobudki u dzieci są normą?
Nie wiem. Na razie mam tylko intuicję, że (w Polsce?) to, co robią noworodki "szukające rytmu" (wg terminologii Françoise Dolpo) dobowego snu i jedzenia, jest rozciągane na niemowlaki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz