2 czerwca 2014

agur Donostia, czyli abdykacja

Dziś powrót do Polski po 3 miesiącach hiszpańskiego życia.

Już na lotnisku w Bilbao wiadomość: król Juan Carlos abdykuje! Król, który wyprowadził Hiszpanię ze spuścizny frankistowskiej... Wyjaśnia między innymi, że nowe pokolenie słusznie pragnie odgrywać pierwszoplanową rolę w kształtowaniu przyszłości (una nueva generación reclama con justa causa el papel protagonista), ale faktem jest, że dwór królewski nie cieszy się obecnie popularnością, do czego na pewno przyczyniły się zarzuty korupcyjne wytoczone mężowi królewskiej córki. Nowym królem wedle porządku będzie najstarszy syn, Felipe, chyba że zostaną przeforsowane zmiany w konstytucji wprowadzające ustrój republikański, czego życzyłoby sobie wielu Hiszpanów.
Tutaj Król ogłasza decyzję o abdykacji.

Wielka szkoda, że nie mogę posłuchać, co na ten temat mówi ulica. Mój sansebastiański czas dobiegł końca. Mam jeszcze sporo do przemyślenia i napisania w związku z tym (np. relacja z podróży na Koniec Świata, mnóstwo detali życia codziennego) i stopniowo będę uzupełniać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz