skip to main
|
skip to sidebar
mARquez wiersze i obrazy
15 czerwca 2014
British breakfast
Nie wiem, co teraz jada się w GB na śniadanie. Ja pozostałam przy wiedzy z XIX-wiecznych lektur. Oczywiście, owsianka. Kto lubi?
©©ovana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
►
2019
(1)
►
stycznia
(1)
►
2017
(19)
►
września
(1)
►
sierpnia
(1)
►
lipca
(1)
►
czerwca
(1)
►
maja
(1)
►
kwietnia
(5)
►
marca
(3)
►
stycznia
(6)
►
2016
(24)
►
listopada
(1)
►
września
(2)
►
sierpnia
(1)
►
lipca
(1)
►
czerwca
(2)
►
maja
(2)
►
kwietnia
(1)
►
lutego
(8)
►
stycznia
(6)
►
2015
(23)
►
grudnia
(1)
►
listopada
(2)
►
października
(1)
►
września
(6)
►
lipca
(4)
►
czerwca
(2)
►
maja
(5)
►
lutego
(1)
►
stycznia
(1)
▼
2014
(56)
►
grudnia
(5)
►
listopada
(6)
►
października
(1)
►
września
(2)
►
sierpnia
(1)
▼
czerwca
(11)
sunset after arrival
flashes of life in London
Greenwich
evening amber ales
not so classical views
classical views
walking in London
British breakfast
houses of brick
największe zdziwienie językowe w Hiszpanii
agur Donostia, czyli abdykacja
►
maja
(1)
►
kwietnia
(11)
►
marca
(13)
►
lutego
(3)
►
stycznia
(2)
►
2013
(14)
►
listopada
(2)
►
czerwca
(6)
►
maja
(4)
►
kwietnia
(1)
►
stycznia
(1)
►
2012
(46)
►
grudnia
(2)
►
listopada
(3)
►
października
(1)
►
września
(3)
►
sierpnia
(2)
►
lipca
(1)
►
maja
(4)
►
kwietnia
(8)
►
marca
(6)
►
lutego
(9)
►
stycznia
(7)
►
2011
(35)
►
grudnia
(9)
►
listopada
(6)
►
października
(1)
►
września
(3)
►
lipca
(4)
►
czerwca
(3)
►
maja
(3)
►
kwietnia
(6)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz