Brzumin - Ostrówik - Natura 2000
Start: Piaseczno, Góra Kalwaria, Czersk w dół 739, ul. Mostowa, Brzumin sklep kapliczka, Ostrówik, podwórko sołtysowej. Ca 30 km.
Trudno sobie wyobrazić, że całkiem blisko od Warszawy, a jeszcze bliżej, bo jakieś 30 km od Piaseczna można się znaleźć w zupełnie innym świecie. Być może jest to rzecz okazjonalna ze względu na wyjątkowo niski stan Wisły, bo tak de facto chodzi się tu po niedawnym jeszcze dnie rzeki. Teraz są to wysepki, półwyspy i piaszczyste łachy, które odsłoniła woda. Rośnie na nich różnoraka flora, zamieszkuje fauna, z której najbardziej szkodliwy gatunek to… ludzie. Na końcu wsi Ostrówik za Brzuminem, droga dochodzi do samego wału wiślanego i choć są tam zapory i znak zakazu, to i tak można wejść.
Jest to już rejon, gdzie nie dochodzi już wyspa Rembezy ciągnąca się od mostu w Górze Kalwarii do Kępy Radwanowskiej. Dlatego na tak duży, zwarty ląd wyspowy jak Rembeza, oddzielony od brzegu tylko cienką strugą nie trafimy. Tym gorzej lub jak kto woli tym lepiej, bo jest tu bez liku małych wysepek, pociętych wąskimi kanalikami i zatokami. Zatem kierując się na wydawałoby się tzw. stały ląd nigdy nie można być pewnym, czy nie jest to półwysep, z którego końca trzeba będzie wracać tą samą drogą. Ale tym lepiej, bo przecież wybraliśmy się tu na wyprawę traperską, w której niespodzianki są wręcz oczekiwane.
Lot z wyspy Ball.
Powrót pierwszego zdobywcy Wyspy Moon.
Wieczorna wyspa Moon.
Zaspokajanie potrzeb podstawowych.©©mARquez&GRAżka
gościnnie: mEla, ovana
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz