Nagły atak choroby.
Noc.
Najczarniejsza pierwsza myśl.
Potem stopniowe rozpoznawanie, co się dzieje i dostosowywanie zachowań. Kiedy sytuacja jest opanowana, odrętwienie.
Czuję się zbyt słabo przygotowana do choroby dziecka, kiedy jeszcze bardziej niż zwykle mam być "krok przed", brakuje mi wiedzy, a chodzi o zdrowie/życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz