31 stycznia 2012

cóż to takiego?

Zapewniam Wam w Dniu dzisiejszym od samego rana:
1/ większy poziom oksytocyny, zwanej hormonem przywiązania, powodującym, że darzymy się większą sympatią,
2/ niższy poziom kortyzolu - hormonu towarzyszącego odczuwaniu stresu,
3/ wolniejsze tempo serca i niższe ciśnienie krwi,
4/ większą odporność na wirusy,
5/ skuteczny środek ułatwiający zasypianie i głęboki sen,
6/ a jak kogo co boli - jakby tabletkę przeciwbólową.

W jaki sposób?

29 stycznia 2012

ARTeam Top Foto 2011

Dziękuję większości, która przysłała swoje typy na najlepsze zdjęcie roku 2011.

Najlepszym obrazem zostało wybrane zdjęcie 16 Cudowne okulary.
Wykonane zostało w Wiślicy. Jego atutem - o czym głosujący w większości nie wiedzieli - było... naturalne właśnie takie ustawienie okularów i błyskawiczna reakcja fotografa. Gdyby ktoś chciał z premedytacją zrobić takie zdjęcie, pewnie by się musiał nieźle nabiegać z tą towarzyszącą mu w okularach osobą. Do tego światło, pora dnia, etc. - kawał roboty. A tu pstryk i jest. Ci co byli w Wiślicy wiedzą, że oddaje ono cały charakter miasta, więc w naturalny sposób może być jego wizytówką.

Drugie miejsce zdjęcie 5 W obronie krzyża.
Powstało podczas naszych wędrówek po okolicach Chełmska Śląskiego w sąsiedniej wsi Olszyny. Chełmsko wpadło mi w oko podczas oglądania filmu Na północ od Kalabrii - ach, te podcienia na Rynku. Nie wiedzieliśmy, że tam w małej wsi bywa i po 20 kapliczek. Ten krzyż na postumencie był na prywatnej posesji ogrodzonej drutem pod napięciem. To coś najbliżej krzyża pasło się gdzieś hen na zielonej łące, pozostała dwójka nie była widoczna. I nagle jak na komendę wszystkie trzy ruszyły ostro na fotografa. To coś na pewno okazało się bykiem, to w środku - przypuszczalnie. Sytuacja na zdjęciu obrazuje chwilę, kiedy obrońcy na moment zatrzymali się w linii krzyża. Potem już nie ruszyli, nie mieli po co, byliśmy szybsi!!! Wszelkie inne skojarzenia zostawiam dla Waszej indywidualnej osobniczej inteligencji emocjonalnej.

Trzecie miejsce zaskakująco zdobyło zdjęcie 8 PKiN w krzywym zwierciadle.
Zaskakująco, bo co prawda robimy folder fot pod tytułem Odbicia, ale nie ma w nim niby nic szczególnego, no chyba że ostrość i wyrazistość. W tym przypadku jest to odbicie w jednym z pobliskich okien. Ale jeśli się podoba to super.

Ex aequo miejsce IV i V zdobyły jakżeż różne zdjęcia 10 Na zawsze razem i 24 Księżycowa zatoka.
Różne, bo pierwsze z nich pokazuje... jakąś więź, a drugie... całkowite pustkowie. Zdjęcie 10 zostało wykonane w Stężycy po Mszy rocznicowej katastrofy Smoleńskiej. To co działo się na niebie mogło uniemożliwić przewidzianą po Mszy ceremonię odsłonięcia pomnika pamięci i sadzenie 98 pamiątkowych dębów. Ale cała ceremonia raz w słońcu, raz w tych granatowych chmurach, raz w śniegu się odbyła. Na zdjęciu pokazany jest moment powrotu zmarzniętych uczestników po zakończonych bardzo refleksyjnych uroczystościach, a na naszym blogu pojawiło wcześniej się tu.

Natomiast zdjęcie 24 to odsłonięty dzięki suszy kawałek łachy wiślanej w okolicach Brzumina. Jest to rejon Natura 2000 - całkowity spokój i cisza. Zdjęcie ma wartość niepowtarzalną, bo przybyło wody i zatoki wraz z wyspą już przecież nie ma. Na naszym blogu pojawiło się wcześniej tu.

Ex aequo miejsce VI i VII zdobyły zdjęcia 11 Gołębi laur i 19 A kysz... .
Wbrew pozorom gołębie w jakiś sobie tylko znany sposób potrafią tak objadać skórki od chleba. Drugiego takiego zwycięzcę widziałem też oprócz okolic PKiNu na Placu Konstytucji. Wielce są wtedy z siebie dumne.

Natomiast zdjęcie A kysz... powstało podczas przemarszu spod pomnika Piłsudskiego do kościoła w Zajezierzu podczas corocznego Święta 28. Pułku Artylerii Lekkiej, którego tradycje kultywuje Grupa Rekonstrukcji Historycznych z Ryk, w czym biorę czasami udział. Księdza mogło zaniepokoić walenie moich podkutych oficerek, które w kroku marszowym dają niezłe dobicie. Natomiast sytuacyjnie wraz z tytułem obrazek może być uznany jako żart. A ksiądz okazał się super gość.

Oddane przez Was głosy (od ponad 30 osób) potwierdziły ogólnie znane cechy naszego społeczeństwa. Rozłożyły się one po prawie wszystkich zdjęciach (tylko 3 nie otrzymały żadnych głosów), a oceny poszczególnych osób różniły się diametralnie. Cóż, każdy z nas ma inne postrzeganie, co jest w istocie zajmujące. Nie było osoby, która głosowała jednoznacznie na pierwsze trzy zdjęcia. Jedna osoba wytypowała prawidłowo kolejność miejsc 1-2 (o czym przemilczę), natomiast laureatem w tym roku jest internauta o loginie Paradox, który głosował na zdjęcia 16 OK, ale 5 w nieco innej kolejności. Wyróżnione zdjęcia będą publikowane podczas przewidzianych na rok 2012 różnorakich spotkań, a każdy z Was ma prawa autorskie do ich publikacji w ramach użytku wewnętrznego.
Dziękujemy za wspólną zabawę i... do zobaczenia za rok.

©©ARTeam

20 stycznia 2012

dwa wierszyki ptasie

Ptasi koncert
[kukabarra]

Zatirlały ranne ptaki,
świergotliwie, ćmiąco,
najpierw skromnie, pełgotliwie,
potem świdrująco.

Trzepotliwie pośród brzasku,
pląskwa i kowalik
perlą ćwierki tryskająco,
słońce chcą zapalić.

Fletem gwiżdże płocha wilga,
są strzyżyka świsty
i cierniówki głos z oddali,
donośny, srebrzysty.

Ostro, przenikliwie,
drozd swą pieśń zaczyna,
gwiżdżąc i drylując głosem,
jak batem zacina.

Skrzeczy ruda sójka,
gonią się sikory,
słychać ich szczebioty,
stukają dzięcioły.

Mysikrólik szary,
zadziornie, dźwięcząco,
ostro popiskuje,
piegża zaś kojąco.

Srebrem szczebrzy trznadel,
zacina świstunka,
zięby serenadę
zagłusza kukułka.

Są słowicze trele,
słodkie i radosne,
dźwięcznie powtarzane
czynią w lesie wiosnę.

A ze skraju boru,
dzwoniąc srebrnym dzwonkiem
świergocze łozówka
w duecie z skowronkiem.

Są kwiczoła brzęki,
pląskwy głośne tony,
..., a ja cicho stoję,
cudem zadziwiony.

***


[DanutaD]

Skowronku, cóż cię tak rano zbudziło?
Do wschodu słońca ma być jeszcze wiele!
Ja spać nie mogę, bo mi żyć nie miło,
Ale co ciebie budzi w twym popiele?

Przebudził się dziś skowronek
w bardzo złym humorze,
bo się niebo zachmurzyło
i zimno na dworze.

Na dodatek ptasie radio
zapowiada burzę
a miał dzisiaj na polanie
śpiewać solo w chórze.

Postanowił nie wyjść z gniazda
w pogodę okropną,
bał się bowiem skowroneczek
że mu piórka zmokną.

Chociaż słonko zaświeciło
nie opuścił drzewa,
za skowronka na polanie
słowik solo śpiewał.

Słowik śpiewał i bisował
do zachodu słońca,
gromkim brawom i oklaskom
wciąż nie było końca.

Tak pięknego bowiem śpiewu
nigdy nie słyszeli,
aby słowik znów zaśpiewał
wszyscy bardzo chcieli.

Skowroneczek błąd zrozumiał,
nie ma co się gniewać,
chciałby chociaż ze słowikiem
w duecie zaśpiewać.

Gdy już księżyc był na niebie,
gdy już wszyscy spali,
kołysanki ze słowikiem
na głosy śpiewali.

2 stycznia 2012

z Nowym Rokiem



Noworoczne świętowanie w Powsinie. Niestety, nie wszyscy się na nie załapali, bo odsypiali. Inni ponieśli uszczerbek na odzieniu, a wszyscy przekonali się, że znaki dymne nie są przekazywane przez stacje nadawcze telefonii komórkowej.

©©mARquez&graŻKA

1 stycznia 2012

zaduma na 2012 rok


Zaduma Chrystusa Frasobliwego

Zadumał się wielce Chrystus Frasobliwy,
Wyrzeźbiony w drewnie świątek niczym żywy,
Siedzi tak i duma w swej kapliczce w polu,
Czemu jeszcze tyle perzu i kąkolu,
Czemu jeszcze tyle głogów nienawiści,
Kto nam nasze pola, ugory oczyści,
Kto podźwignie serca ludzi i odłogi,
Kto nam wyprostuje kręte życia drogi,
Kto miłością serca ludzkie opromieni,
Aby mniej na pięknej ziemi było cierni,
I tak duma sobie, i tak się frasuje,
Choć zwyczajny, w drewnie, przecież sercem czuje.


wiersz Józefa Skóry, Kębło