Ten nie zna życia, kto nie służył w Marynarce,
Te nocne harce na pogłębiarce.
Marynarz maszt swój stawia sam na swojej koi,
Bo mu na koi najlepiej stoi.
Rzekł raz kapitan do bosmana: "Mój bosmanie,
Nie stawiaj masztu, bo ci nie stanie!"
A na to bosman odpowiedział grubym basem:
"Zajmij się lepiej swoim kompasem".
Bo bosmanowi żadna burza łba nie urwie,
Bosman już sprostał niejednej burzy.
A po pokładzie chodzi żona kapitana.
Ta starsza pani straszy od rana.
Gonił ją majtek, gonił sternik wraz z bosmanem,
Trzy razy w nocy i raz nad ranem.
/tekst moderno-ludowy/
©©mARquez&GRAżka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz