A mnie się śniło (a śni się rzadko), że byłam w mieście XIX-wiecznym. To była Warszawa z ulicami bitymi z błotem i gnojówką. Kolory: sepia, brąz, bury, ale spokój i pogodnie jakoś. Byłam tam gościem skądinąd, zwiedzałam dzielnicę na prawym brzegu, wjechałam windą na górę, a potem strasznie się bałam, jak jechałam tą windą w dół, bo ona jechała bardzo szybko i nie miała drzwi, więc bałam się, że mnie wyssie i krzyczałam kurczowo trzymając się małej metalowej rączki w tej windzie - aż wyrwałam tę rączkę. We śnie się bałam, ale zewnętrznie wiedziałam, że to tylko przejściowe. I koleżanka-sąsiadka była w tej windzie, ona się nie bała. A potem dworzec z nowoczesnymi już pociągami - bo to miasto XIX-wieczne było chyba jakąś enklawą - do Niemiec, Czech i Słowacji. W niemieckim pociągu każdy przedział był w innym stylu, była nawet biblioteka i jakieś pomieszczenie sportowe, ale to były normalne pociągi dalekobieżne, nie żadne ponaddźwiękowe superdrogie. I szukałam swojego pociągu.
19 stycznia 2014
9 stycznia 2014
"Stopping by Woods on a Snowy Evening"
Robert Frost
Stopping by Woods on a Snowy Evening
Whose woods these are I think I know.
His house is in the village, though;
He will not see me stopping here
To watch his woods fill up with snow.
My little horse must think it queer
To stop without a farmhouse near
Between the woods and frozen lake
The darkest evening of the year.
He gives his harness bells a shake
To ask if there is some mistake.
The only other sound's the sweep
Of easy wind and downy flake.
The woods are lovely, dark, and deep,
But I have promises to keep,
And miles to go before I sleep,
And miles to go before I sleep.
[1922]
Stopping by Woods on a Snowy Evening
Whose woods these are I think I know.
His house is in the village, though;
He will not see me stopping here
To watch his woods fill up with snow.
My little horse must think it queer
To stop without a farmhouse near
Between the woods and frozen lake
The darkest evening of the year.
He gives his harness bells a shake
To ask if there is some mistake.
The only other sound's the sweep
Of easy wind and downy flake.
The woods are lovely, dark, and deep,
But I have promises to keep,
And miles to go before I sleep,
And miles to go before I sleep.
[1922]
Subskrybuj:
Posty (Atom)