Zapytał mnie dzisiaj sąsiad
Nieco wyblakły na twarzy,
Jakim sposobem zamierzam
Oglądać naszych piłkarzy.
Bo oni mieli ze szwagrem
Taki obyczaj chitry,
Że przy okazji meczu
Spożywali dwa litry.
A teraz od dni kilku
To w wielkiej dygotce żyją,
Bo nasi w ukryciu grają,
Więc oni wcale nie piją.
I w taki to oto sposób,
Zupełnie bez zdania racji,
Tefałpe i Pezetpeen ( TVP i PZPN )
Sprzyjają ludzkiej frustracji.
Ale żem na krzywdę jest czuły,
Pisząc w myślach tę fraszkę,
W celach ściśle leczniczych
Spożyłem z sąsiadem flaszkę.
Na koniec jeszcze mu rzekłem:
-Sąsiedzie, w systemie oglądaj i płać
To ja ich sobie obejrzę
Jak się nauczą grać.
Lecz w ludzkim mniemaniu nadal
Z tradycją się to kłóci.
Wypijmy za złotą jesień,
PO zimie i tak... Lato wróci.
/po meczu Polska-Mołdawia, 11/09/2012, 2:0/
©©marquez
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz